„Oto teraz czas łaski, oto teraz dzień zbawienia” (2 Kor 6,2).
Nie ma istotnej różnicy między ostatnim dniem roku a poprzednimi, zapewne będziemy spoglądać retrospektywnie za siebie. Dokonywać jeszcze jakichś analiz, ocen. Cokolwiek myślimy na temat zmian takich jak zmiana roku. Nie jesteśmy w tym oryginalni ani twórczy.
„Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!” (1 Mojż 1,14).
Każdy oceni na swój sposób mijający rok, każdy z własnego punktu widzenia. Każdy z nas ma punkty odniesienia istotne dla niego osobiście. Brak wspomnień, refleksji, prowadzi do samozadowolenia; wszystko jest dobrze, zrobiłem, ile zrobiłem, na tyle mnie tylko stać.
Nasze życie nosi na sobie pewne piętno, a jest nim czas. Czas determinuje też naszą dojrzałość. Stawia przed nami wyzwania, nowe doświadczenia. Można zapytać, w którym miejscu tego doświadczenia jesteśmy?
„Oto teraz czas łaski”.
Jak nas to zmieniało w minionym roku, który nie był łatwym czasem, sielankowym. Oceniając życie duchowe, jedni z niedosytem powiedzą, że chcieliby więcej, inni uznają, że nauczanie, wykłady, nie są dla nich duchowością, mają własny obraz świętości i duchowości, szukają wyjścia przez wyjście. Inni może są na przeciwnym biegunie i to, co dzieje się na nabożeństwach nazwą przesadną duchowością, uczuciowością. Jeszcze inni widzą w zborowym życiu swoje miejsce, chcą odpowiadać za społeczność, którą kochają, w której realizuje się ich życie duchowe.
Żyjemy w czasie kiedy nasza kultura jest zdominowana przez prymat emocji.
Zbór to dziwne „lustro” – stajesz przed nim TY, a widzisz ICH.
Przed nami kolejny czas, który określi 365 kolejnych dni roku.
Co by nie myśleć, jesteśmy „zniewoleni” czasem. Zawsze nam go brakuje, coś ma miejsce nie w porę, terminy i szalony bieg czasu podnoszą nam ciśnienie. Kiedy życie zaczęto odmierzać minutami, sekundami wiele rzeczy zostało zagubione przez tempo życia.
„Czas jest wielkim nauczycielem. Niestety zabija swoich uczniów” (Hektor Berlioz).
„Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia”.
Bóg podnosi palec i pomyśl już w pierwszym dniu roku, co to znaczy? Pojęcie czasu było potrzebne nam, by nasze życie mogło doświadczyć jakiegoś sensu, zasad, rozwoju. Młodym ludziom wydaje się, że czas płynie zbyt wolno, starszym zbyt szybko. Niezależnie od wieku Bóg chce nam przypomnieć w jakich realiach ziemi żyjemy. Zaczynamy jakiś interwał czasu i Bóg powiada, oto mój plan na ten rok: „czas łaski i czas zbawienia”.
Czas funkcjonuje dla nas w jakiejś przestrzeni, którą określamy: wczoraj, dziś i jutro.
Wczoraj
Przeszłość może nas uwięzić. Nie znaczy to, że jest coś niewłaściwego z naszą pamięcią. Dobra pamięć jest nadzwyczaj wartościowa. Ogromnym nieszczęściem jest amnezja, gdy zapominamy wszystko, co jest już za nami. Jednak życie i rozpamiętywanie naszych niepowodzeń, naszych lęków, zranień, mogą uwięzić nas. I tu przeszłość jest pożyteczna, pozwolić by te rzeczy odeszły w nią. Przeszłość nie jest martwa, ona jest żywa w nas. Przeszłość ukształtowała nas, mamy tożsamość, nasz charakter. Przeszłość jest obecna z nami w każdym momencie.
Przeszłość to jest coś, co osłabia Cię, czy pomaga? Są tam nierozstrzygnięte sytuacje, którymi potrzebujesz zająć się dzisiaj? Są tam grzechy, które potrzebujesz wyznać Bogu i odwrócić się od nich? Coś zamieniło się w przeszłość, ale nie jest martwe? Musimy zająć się przeszłością skutecznie, jeśli mamy żyć teraz szczęśliwie.
Jutro
Chcę zwrócić naszą uwagę, to przyszłość. Nasze wczoraj minęło. Nasze jutro nie jest jeszcze teraz. Naprawdę jutro, kiedy przychodzi, staje się dzisiaj. To powinno zostać powiedziane o przyszłości, że jest niepewna. Nie ma żadnej gwarancji jutra. Bóg trzyma naszą przyszłość w swoich rękach. To nie znaczy, że nie myślimy o przyszłości albo nie planujemy. Powinniśmy przygotowywać się na coś, co przyszłość może przynieść. Myśleć realistycznie o przyszłości, jeśli mamy żyć skutecznie w teraźniejszości.
Przyszłość daje nadzieję.
Bóg mówi: „jestem Bogiem Twojej przyszłości i będę w niej z tobą”.
Na początku roku spodziewamy się, że może być lepiej niż w minionym. Z drugiej strony, przyszłość może dać fałszywą nadzieję, co nie będzie chronić nas skutecznie w teraźniejszości. Fałszywa nadzieja jutra pozwala ludziom odłożyć sprawy na później, mimo że powinni wykonać to dzisiaj.
Spotkamy ciągle ludzi, którzy usiłują żyć w przyszłości. Oni będą robili wielkie rzeczy, kiedy będą tylko mieli czas. Oni zrobią później, jutro, następnego tygodnia, następnego miesiąca, pewnego dnia, ale jutro nigdy nie przychodzi.
Dzisiaj
Podstawową rzeczą jest fakt, że mamy tylko dzisiaj. To jest wszystko, co mamy – DZISIAJ.
Żyjemy w teraźniejszości. Przeszłość jest za nami. Przyszłość może nigdy nie przyjść, ale „teraz” jest tutaj. Pytanie, na które musimy odpowiedzieć, brzmi: „co z tym »teraz« zrobimy?” Jak spędzasz „teraz”? Czy żyjesz w przeszłości albo przyszłości? Są tam rzeczy, które odkładasz do jutra, które powinny być zrobione dzisiaj? To jest wiadomość, którą potrzebujemy usłyszeć w tym roku:
„Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia”.
Jest to jedyny czas, który mamy. Dziękuj Bogu za przeszłość. Dziękuj Bogu za jakąkolwiek przyszłość, ale żyj „teraz”. Każdy dzień będzie dzisiaj.
Są sprawy, którymi potrzebujesz zająć się dzisiaj? Są grzechy, które potrzebujesz wyznać dzisiaj? Przebaczenie Boga oczekuje na Ciebie dzisiaj. Zrób dobry nowy początek na początek Nowego Roku. Wczoraj nigdy się nie wróci. Nie traćmy tego co jest TERAZ, DZIŚ.
Podejmujemy zwykle jakieś zobowiązania na początku roku: „spędzę więcej czasu z moimi dziećmi, skończę prace dorywcze, stanę się bardziej aktywny w moim zborze, stracę na wadze”. Większość tych zobowiązań już na początku jest chybiona. Dlaczego zatem je robimy? Ponieważ chcielibyśmy widzieć jakieś zmiany. Chcielibyśmy mieć pewną ilość nowości, mieć nadzieję, że nowy rok będzie inny.
Czy przewidujesz możliwość zmiany w Twoim życiu, zmiany na lepsze?
Możemy nie zrobić niczego, ale czas jest nieubłagany, on ciągle podąża do przodu.
„Baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy, wykorzystując czas, gdyż dni są złe” (Ef 5,15-16).
Życie ma sens, rok, który minął, ma sens, ten, który zaczniemy, ma sens. Pomyśl i łącz kropki, a zobaczysz obraz Twojego życia.
grudzień 2011